Kontakt do poniższego protestu: mm@skubi.net


Uwaga: ten list był pierwotnie pomyślany jako apel do Prezydenta, aby zawetował ustawę. Ponieważ nie zdążyliśmy na czas z apelem (prezydent bardzo szybko podpisał ustawę), apel został przekształcony w protest. Forma apelu byłaby lepsza (lepiej nakłaniać prezydenta, aby zachowywał się przyzwoicie, niż wytykać mu nieprzyzwoitość, której już się zdążył dopuścić), ale teraz już nie ma wyboru.


Protest skierowany do Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie samorządowej ordynacji wyborczej


Panie Prezydencie,

W 2004 roku, kiedy Ukraina była na skraju sowieckiej dyktatury, Prawo i Sprawiedliwość stanęło w obronie demokracji i wysłało na Ukrainę ponad tysiąc obserwatorów wyborczych. My odpowiedzieliśmy na apel PiS i znaleźliśmy się wśród obserwatorów.

Gdy niedawno sfałszowano wybory na Białorusi, rząd Prawa i Sprawiedliwości dołożył wielkich starań, aby wysłać tam polskich obserwatorów, a posłowie i inne osobistości PiS udali się do Mińska, aby na miejscu sprzeciwić się oszustwom i poprzeć białoruskich demokratów.

Dziś z wielkim niepokojem obserwujemy zmiany, jakie koalicja rządowa wprowadza do ordynacji dotyczącej polskich wyborów samorządowych. Zmiany te spowodują, że liczba radnych, jaka przypadnie poszczególnym listom wyborczym będzie zależeć od umów zawartych przez przywódców tych list. Listy pozostające poza umowami będą dyskryminowane.

Jest to sprzeczne z zasadami demokracji: w demokracji jedynie wola wyborców może decydować o tym, ilu radnych przypadnie poszczególnym partiom. Uzależnianie liczby radnych od podpisania umowy jest niedopuszczalne.

Zmieniona ordynacja wymusi na lokalnych komitetach wyborczych zawieranie sojuszy z wielkimi partiami, a więc uzależni te komitety od partii, osłabi lokalne nie-partyjne inicjatywy obywatelskie i w sumie upartyjni Polskę.

Zmiany w ordynacji wyborczej uchwalono tuż przed wyborami, zgodnie z doraźnymi potrzebami koalicji rządzącej. Koalicja dopuściła się przy tym bezprecedensowej manipulacji: gdy sejmowa Komisja Samorządu Terytorialnego postanowiła przeprowadzić oficjalne wysłuchanie publiczne, które pozwoliłoby zabrać głos samorządowcom i zwykłym ludziom, koalicja natychmiast usunęła przewodniczącego Komisji i zmieniła jej skład w taki sposób, że nowa Komisja odwołała wysłuchanie publiczne.

Mówiąc krótko: zmiany w ordynacji wyborczej zostały uchwalone w sposób urągający dobrym obyczajom.

Jesteśmy głęboko rozgoryczeni faktem, że posłowie i senatorowie PiS uchwalili zmiany samorządowej ordynacji wyborczej i że Pan Prezydent te zmiany podpisał. Oznacza to, że posłowie i senatorowie PiS oraz Pan Prezydent przedłożyli doraźny interes partyjny ponad zasady demokracji i zapomnieli o swoim rodowodzie politycznym, który łączy się z budowaniem demokracji (zarówno w Polsce jak i w krajach sąsiednich), a nie z jej niszczeniem.

Z szacunkiem należnym Panu Prezydentowi,

obserwatorzy Prawa i Sprawiedliwości z wyborów prezydenckich na Ukrainie,

Marcin Skubiszewski i inni
(lista sygnatariuszy zostanie opublikowana, gdy będzie kompletna)


Kontakt: mm@skubi.net

Inne teksty polityczne

Raport z wyborów prezydenckich na Ukrainie (2004)

W PiS jest pusto

O kombinacjach giełdowych Cimoszewicza (to już stara sprawa, 2005)